Białystok po raz kolejny gościć będzie finałowe rozdanie cyklu Plaża Open. W dniach 20-22 sierpnia na Plaży Dojlidy nie zabraknie atrakcji oraz siatkówki plażowej na najwyższym poziomie. W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca to wydarzenie.
Tadeusz Truskolaski (Prezydent Miasta Białystok):
Hasło: Dojlidy zamiast Florydy myślę, że jest teraz szczególnie aktualne. Pogoda chyba jest taka sama w obu miejscach. Jeszcze mamy trochę czasu. Cykl Plaża Open dopiero rusza. W Białymstoku pojawi się dopiero w dniach 20-22 sierpnia. My tradycyjnie, już po raz siódmy, jesteśmy gościnni. Dofinansujemy turniej w kwocie 110 000 złotych, ale jest to ogromna promocja miasta, zdrowego stylu życia i siatkówki plażowej, która jest niezwykle widowiskową dyscypliną. Witamy ponownie w Białymstoku.
Monika Brzostek (Dyrektor Sportowy Projektu Plaża Open):
W Białymstoku wieńczymy cały cykl turniejów Plaża Open. Rozpoczynamy w Cieszynie, następnie jesteśmy w Myślenicach i Kołobrzegu. Tak, jak Pan Prezydent wspomniał 20-22 sierpnia widzimy się tutaj na Plaży Dojlidy. Jest to niesamowite miejsce. Wiem, bo miałam okazję zagrać w Białymstoku. Bardzo się cieszę, że mam okazję występować tutaj też w innej roli. Jest to miejsce dobrze znane siatkarzom i co roku jest ono chwalone. Miło się wraca do Białegostoku.
Będzie wspaniałe widowisko, więc zapraszamy wszystkich. Oprócz zmagań siatkarskich planujemy również aktywności dla seniorów. Będzie specjalna strefa dla dzieci, więc rodziny z dziećmi również znajdą coś dla siebie. Tak naprawdę dla każdego coś się znajdzie. Stworzymy strefę kibica, wiec amatorów siatkówki plażowej , jak i innych sportów serdecznie zapraszamy.
Marcin Prus (Ambasador Projektu Plaża Open):
Plaża Open na stałe wpisała się w dojlidzkie klimaty. Bardzo się cieszę, że możemy tutaj funkcjonować. Mamy wiele atrakcji dla kibiców. Poza samymi zawodnikami, którzy będą walczyć o punkty, mamy niespodzianki w postaci treningów mentalnych, czy warsztatów sportowych. Te będę mieć przyjemność poprowadzić w ramach kampanii „Mistrzem być”. Plaża Open połączyła z nią siły.
Jacek Kasprzyk (Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej):
Siatkówka plażowa jest tą fajniejszą odmianą siatkówki. Dlaczego? Przede wszystkim wpływa na to powietrze, bezpośredniość funkcjonowania z przyrodą. Bardzo cieszymy się, że w Polskim Związku Piłki Siatkowej plażówka, dzięki takim osobom jak Monika (Brzostek – przyp. red.), rozwija się coraz bardziej. Jeszcze niedawno mieliśmy jedną parę na igrzyskach, teraz jadą już dwie. Bardzo liczę na to, że dziewczyny również po turnieju w Holandii pojadą na igrzyska. Tego typu wydarzenie sprzyja pozyskiwaniu młodych adeptów do gry w siatkówkę plażową.
Marcin Strządała (Dyrektor Projektu Plaża Open):
Dojlidy na pewno przyciągają kibiców, przyciągają też zawodników. Za zawodnikami stworzyła się fajna atmosfera i kibice podróżują po całym naszym cyklu. Przyjeżdżają, by ich dopingować. Dojlidy mają swój urok. Mają akwen wodny, jest plaża, więc to wszystko w naturalnych warunkach wygląda pięknie. Transmisja realizowana w telewizji również. Dzięki współpracy z Polskim Związkiem Piłki Siatkówkowej i dzięki nośnikom medialnym Polskiej Siatkówki możemy liczyć na dużo szerszą promocję cyklu Plaża Open. Mamy też możliwość zaproszenia większej liczby par z zagranicy. Może ich być aż 25%.
Chcemy jednak przygotować też wiele innych atrakcji dla mieszkańców tego miasta. Chcemy zorganizować dodatkowy turniej. Ma odbyć się siatkatlon, a więc turniej rodzinny, w którym rodzic z dzieckiem może stworzyć drużynę i zagrać mecze kolejno: w tenisa stołowego, następnie badmintona, a na końcu w siatkówkę. Chcemy tych atrakcji przygotować sporo, by każdy dobrze się bawił.