Kibice roku zeszłorocznego projektu Plaża Open, przesympatyczna rodzina Woźniaków, razem z przyjacielem Jackiem Olszewskim spędziła weekend w Masuria Hotel & SPA!
Skąd w rodzinie Woźniaków wzięła się pasja do kibicowania?
– Od dzieciństwa interesowała nas siatkówka, w którą graliśmy w szkole i kibicowaliśmy naszej lokalnej drużynie Mazowszu Zegrze. Potem zaczęliśmy jeździć na mecze Legionovii Legionowo, czym zaraziliśmy również naszą córkę. Teraz to ona mobilizuje nas do wyjazdów i nie pozwala, byśmy sobie odpuścili.
Czym jest dla Was kibicowanie?
– Kibicowanie to nasza wspólna pasja , przy której dobrze się bawimy i możemy razem spędzać wolny czas.
Wspieracie między innymi Magdę Saad. Darzycie kogoś jeszcze szczególną sympatią?
– Podczas naszej przygody z Plażą Open zdążyliśmy się już zaprzyjaźnić z wieloma parami, którym kibicujemy.
Jak traktujecie Plażę Open, co dla Was znaczy ten turniej?
– Plaża Open to dla nas przede wszystkim świetna zabawa, cudowna atmosfera i wspaniali ludzie. To coś, za czym się tęskni przez cały sezon halowy. Bywa też, że jeździmy na mecze niektórych drużyn tylko po to, aby spotkać się z dziewczynami z „piachu”.
Byliście zaskoczeni wynikiem konkursu na kibiców roku Plaży Open?
– Oczywiście, bo jak wcześniej mówiliśmy nie jeździliśmy dla nagrody tylko żeby fajnie spędzić czas robiąc to, co kochamy, czyli kibicując.
Nagroda była okazała, prawda? Była to wizyta w hotelu dla całej rodziny.
– Dostaliśmy dwa podwójne vouchery do Masuria Hotel & SPA. Na wyjazd zaprosiliśmy naszego kolegę Jacka Olszewskiego, który również jest zapalonym kibicem Plaży Open i był prawie na każdym turnieju, kibicując Magdzie Saad. Przy okazji serdecznie dziękujemy sponsorom, organizatorom, zawodniczkom i zawodnikom , wszystkim, którzy na nas głosowali i bez których nie otrzymalibyśmy tak fajnej nagrody.’
Jak spędziliście czas w hotelu?
– Staraliśmy się skorzystać ze wszystkich oferowanych przez hotel atrakcji zarówno sportowych, Jak i bardziej rekreacyjno- wypoczynkowych.
Co zapadło Wam szczególnie w pamięci z tego pobytu?
– Trafiliśmy na najcieplejszy (jak dotychczas) weekend w tym roku, mogliśmy cieszyć się cudownymi widokami i bliskością jeziora, a w ogóle to cały wyjazd na pewno będziemy długo wspominali.
Podobno tytuł jest trudniej obronić niż zdobyć. Szykujecie coś specjalnego na ten sezon?
– To prawda, ale staramy się utrzymać formę.
No właśnie, zobaczymy Was na każdym z 5 turniejów Plaży?
– Bardzo byśmy chcieli, ale z tym może być w tym roku gorzej , ponieważ Marta w lipcu ma jeszcze zajęcia i egzaminy na uczelni.