W piątek, 24 czerwca odbyła się także II runda zmagań siatkarek w ramach turnieju głównego. W pierwszej górą były dwa duety biało-czerwonych. Relacje z kolejnych spotkań z udziałem Polek prezentujemy poniżej.
Relacja z meczu Kociołek/Łodej (POL) – Klinke/Ottens (GER)
Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia Polek. Umocniły się na nim jeszcze dzięki skuteczności Katarzyny Kociołek i autowemu atakowi Niemek (4:8). Przeciwniczki biało-czerwonych dobrze spisały się jednak w polu serwisowym, czym zmniejszyły dystans między drużynami do jednego oczka (11:12). W ataku musiała więc popracować Kociołek, aby to reprezentantki Polski miały dwupunktowe prowadzenie w okolicach końcówki. Szczególnie, że Niemki nie pomagały sobie popełniając błędy własne (14:17). W końcówce nie zabrakło jednak emocji, gdyż duet Klinke/Ottens zdołał jeszcze zmniejszyć dystans do zaledwie punktu. Po asach serwisowych Leonie Klinke wynik wskazał więc na remis, ale po udanej akcji Marty Łodej to ostatecznie biało-czerwone triumfowały (21:19).
Początek drugiej odsłony okazał się wyrównany. Gra punkt za punkt toczyła się także dalej i w połowie seta po dobrej zagrywce Łodej wynik nadal wskazywał na remis (11:11). Po sprytnym ataku Leny Ottens w okolicach końcówki to jednak Niemki znalazły się w lepszej sytuacji. Nie na długo, gdyż zaraz znowu nastąpiło wyrównanie. Rywalki biało-czerwonych musiały więc popracować w polu serwisowym, aby przybliżyć się do wygranej. Zaraz dołożyły jeszcze jednego asa i tym samym przedłużyły rywalizację w całym meczu (21:17).
W tie-breaka dobrze weszły Niemki, które od razu wypracowały sobie dwa oczka przewagi. Powiększyły ją jeszcze dzięki dobrej dyspozycji w polu serwisowym (7:3). Polska para nie zamierzała się jednak poddawać i zmniejszyła dystans do jednego punktu. Po świetnej zagrywce Łodej był już więc remis (9:9). O losach meczu musiała rozstrzygać gra na przewagi, w której lepsze okazały się Polki, a przesądził o tym as serwisowy Łodej (16:14).
Kociołek/Łodej (POL) – Klinke/Ottens (GER) 2:1
(21:19, 17:21, 16:14)
Relacja z meczu Ceynowa/Jundziłł (POL) – Bauer/Horton (USA)
W mecz lepiej weszły Amerykanki, które za sprawą skutecznego bloku objęły trzypunktowe prowadzenie (5:2), które chwilę później powiększyły do czterech “oczek” (8:4). Gdy Agata Ceynowa dwukrotnie zatrzymała rywalki, a te dołożyły dwa błędy było już po 8. Inicjatywa pozostała jednak po stronie siatkarek z USA, które ponownie odskoczyły po zagraniu Brook Bauer (15:11). W końcówce zatrzymana została Patrycja Jundziłł i Polki przegrywały już 12:18. Nie poddały się jednak, stopniowo odrabiały straty i po zagraniu Ceynowy było po 20. Ostatecznie w grze na przewagi lepsze okazały się Amerykanki po sprytnym zagraniu Katie Horton (23:21).
Niezrażone porażką Polki dobrze otworzyły drugą odsłonę dzięki zagrywce Jundziłł oraz zagraniom Ceynowy (4:0). Ich rywalki otrząsnęły się jednak i atak Bauer wyrównał wynik (9:9). As serwisowy Bauer dał przewagę Amerykankom (14:12), która po autowych uderzeniach Jundziłł wynosiła pięć punktów (19:14). Wysokie zwycięstwo siatkarek z USA przypieczętowało zagranie Horton (21:16).
Ceynowa/Jundziłł (POL) – Bauer/Horton (USA) 0:2
(21:23, 16:21)
Relacja z meczu Wang X. X./J. J. Zeng (CHN) – Gruszczyńska/Wachowicz (POL)
Początek meczu okazał się wyrównany. Przełamanie nastąpiło więc dopiero po świetnej zagrywce Aleksandry Wachowicz (7:4). Tym samym odpowiedziały jednak Chinki i dystans zmniejszył się do jednego oczka. Nie na długo, gdyż w dalszym ciągu fenomenalnie radziła sobie w polu serwisowym Wachowicz (12:7). Do tego doszedł także as w wykonaniu Jagody Gruszczyńskiej i zaraz Polki mogły triumfować po skutecznym ataku tej zawodniczki (21:12).
W drugą odsłonę lepiej weszły Chinki (3:1). Po autowym ataku biało-czerwonych miały już o trzy oczka więcej. Zawodniczki z Chin powiększyły jeszcze przewagę, gdy dołożyły dwa asy serwisowe (12:6). Tym samym musiała więc odpowiedzieć Gruszczyńska, aby dystans uległ zmniejszeniu. Przeciwniczki biało-czerwonych zapunktowały jednak blokiem i to one były bliżej zwycięstwa w tej partii (15:11). Nie zraziło to Polek, które ponownie znalazły się blisko wyrównania po błędzie siatkarek z Chin. Do tego dołożyły blok i już były na prowadzeniu (19:18). O losach seta musiała więc zdecydować gra na przewagi, w której lepsze okazały się ostatecznie Chinki (28:26)
Na początku tie-breaka także trwała wyrównana walka. Po świetnym ataku Wachowicz to jednak Polki były w lepszej sytuacji (8:5). Szczególnie, że Polka zaraz dobrze popracowała blokiem. Po jej asie serwisowym biało-czerwone miały więc już o sześć oczek więcej. W końcówce Wachowicz posłała jeszcze jedną punktową zagrywkę, dzięki czemu polski duet mógł triumfować po autowej zagrywce Chinek (10:15).
Wang X. X./J. J. Zeng (CHN) – Gruszczyńska/Wachowicz (POL) 1:2
(12:21, 28:26, 10:15)
Relacja z meczu Legieta/Jochym (POL) – Turner/Gaffney (USA)
Zagranie Nicole Jochym pozwoliło Polkom objąć prowadzenie już na początku spotkania (4:2), jednak Amerykanki szybko wyrównały akcją Jessiki Gaffney (4:4). Gdy Jochym zatrzymała Molly Turner polski duet ponownie odskoczył (9:7), ale siatkarki z USA ponownie doprowadziły do remisu (13:13). As serwisowy Kingi Legiety, w połączeniu ze sprytnymi zagraniami Jochym spowodowały, że Polki całkowicie zdominowały rywalki w końcówce i triumfowały 21:15 po bloku Jochym.
Początek drugiej partii był wyrównany, długo żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć (7:7). Dopiero as serwisowy Gaffney dał nieznaczną przewagę Amerykankom (11:9). Gdy Gaffney wykorzystała kontrę, a Jochym uderzyła w aut dystans wzrósł (16:12). As serwisowy Legiety zmniejszył straty Polek (15:17), jednak w końcówce tym samym odpowiedziała Gaffney, sprytne zagranie zanotowała Turner i Amerykanki wygrały 21:16.
Początek tie-breaka należał do siatkarek z USA. które prowadziły już 3:0 po asie serwisowym Turner. Polki jednak już chwilę później doprowadziły do wyrównania zagrywką Jochym (3:3). Gdy Legieta uderzyła w aut, a Gaffney zapunktowała serwisem ponownie przewagę miały Amerykanki (7:3). Nie pozwoliły one już rozpędzić się rywalkom, a ich zwycięstwo przypieczętował autowy atak Legiety (15:9).
Legieta/Jochym (POL) – Turner/Gaffney (USA) 1:2
(21:15, 16:21, 9:15)