Złote urodziny Igora Ciemachowskiego! Z Piotrem Groszkiem wygrał Plażę Open!

Plaża Open po raz 10. rozegrana została w Białymstoku. W turnieju siatkarek triumfowały Marta Łodej i Julia Kielak. U mężczyzn najlepsi okazali się Igor Ciemachowski i Piotr Groszek. Siatkarze po zaciętym spotkaniu pokonali Jana Króla i Mikołaja Miszczuka. Można powiedzieć, że Igor Ciemachowski sprawił sobie złoty prezent na urodziny. (fot. Dawid Gadula)

Igor Ciemachowski i Piotr Groszek, zwycięzcy Pucharu Polski. Panowie, ogrom emocji nie tylko w finale, ale też w poprzednich meczach. Rezultat fantastyczny – złoty medal. Igor, powiedz mi, jak ty się czujesz po tym turnieju?

Igor Ciemachowski: Gdy zaczęły się przygotowania do tego sezonu, to widziałem, że 9 czerwca wypada w niedzielę. Wtedy miał być i był Puchar Polski w Białymstoku. Cieszę się ogromnie, że zostało to doprowadzone do końca i udało się zorganizować Puchar Polski. 9 czerwca to moje urodziny. Życzyłem sobie takiego prezentu na urodziny. Wygranie Pucharu Polski lub zdobycie medalu to mogło być coś pięknego i jestem niesamowicie szczęśliwy, że się udało.

Piotrze, tutaj wszyscy podkreślali zgodnie, że poziom naprawdę mógł podobać się kibicom. Patrząc na mecz finałowy, był on godny uwagi. Mam takie wrażenie, że musieliście naprawdę sporo pobiegać i napocić się, żeby sięgnąć po sukces.

Piotr Groszek: Powiem nieskromnie. Spodziewaliśmy się łatwiejszego meczu. Warunki halowe na pewno pomogły chłopakom. Myślę, że stworzyliśmy super widowisko. Może trochę ze względu na specyfikę piasku było mniej dłuższych wymian, ale myślę, że fajnie to wszystko wyglądało.

Sukces rzeczywiście ogromny, ale okupiony ciężką pracą. To nie jest tak, że para Ciemachowski/Groszek nagle gdzieś wystrzeliła. Tylko ciężka praca, której nie widać, została wykonana i daje efekty medalowe.

Igor Ciemachowski: To nie jest tak, że my dojeżdżamy na turniej i gramy tym, co mamy. Zaczynamy się przygotowywać już zimą. Najpierw siłowo, później wchodzimy na piasek. To jest masa treningów, jeżdżenia, spotykania się. Nie jest to proste, bo nie jesteśmy z tego samego miasta, tylko z dwóch części Polski. Nawet złapanie się na treningi jest dosyć wymagające, ale staramy się to robić i cieszymy, że przyniosło efekty.

Piotrze, wiem że dużo rozmawiacie podczas meczów i po meczach analizujecie. Teraz, nie wiem czy jeszcze na gorąco, czy już na chłodno, jakbyś mógł zdecydować, które elementy sprawiły, że jesteście „the best”?

Piotr Groszek: Co zdecydowało, że jesteśmy „the best”? Na pewno zrehabilitowaliśmy się za pierwszy turniej, podczas którego nie weszliśmy dobrze w sezon. Myślę, że budowaliśmy naszą grę z meczu na mecz. Po pierwszym spotkaniu nie powiedziałbym, że możemy w Białystoku stanąć na najwyższym stopniu podium. Trzeci mecz był najważniejszy. Mogliśmy go dużo szybciej zamknąć, ale to nas zbudowało na niedzielne granie. Myślę, że kluczem było dobre przygotowanie fizyczne.

Gdzie was w najbliższym czasie będzie można zobaczyć?

Igor Ciemachowski: Teraz mamy weekend wolny, bo nie ma turnieju. Za dwa tygodnie wybieramy się na Plażę Wolności do Poznania. Tam będziemy grać i również liczymy na dobry wynik. 

Igor Ciemachowski: Teraz mamy weekend wolny, bo nie ma turnieju. Za dwa tygodnie wybieramy się na Plażę Wolności do Poznania. Tam będziemy grać i również liczymy na dobry wynik. 

Gdzie was w najbliższym czasie będzie można zobaczyć?