Mateusz Pazgan: Staramy się grać jak najlepiej

Matusz Pazgan wraz z Tomaszem Ćwiertnią awansowali do turnieju głównego Plaży Open w Białymstoku. Zawodnicy w piątkowych kwalifikacjach, które odbyły się na Plaży Dojlidy, pokonali dwie trudne pary – Płaneta/Waligóra oraz braci Dudek.

Piotr Bąk: Wielkie brawa. Awansowaliście do turnieju głównego z trudnej drabinki. Obie pary były bardzo wymagające, a wy pokazaliście kawał fajnej plażówki…

Mateusz Pazgan: Na pewno zarówno pierwsza, jak i druga para miała większe doświadczenie w turniejach takiej rangi. My pokazaliśmy dobrą siatkówkę. Postaraliśmy się o to, żeby mecze były fajne widowiskowo dla kibiców i żebyśmy wygrali. Udało się.

Co twoim zdaniem decydowało o awansie?

Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Na pewno bardzo dobrze graliśmy w polu serwisowym. Nie psuliśmy za dużo zagrywek. Nasze serwisy nie były za mocne, ale posiadały fajną rotację. Dzięki temu ruszaliśmy przeciwników w przyjęciu, zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu. Wydaje mi się, że ten element przeważył.

W obu meczach widziałem po waszej stornie dużo analizy, rozmów, czasami kilka mocniejszych słów, ale tak też trzeba.

Wydaje mi się, że nie możemy popełniać głupich błędów technicznych. To one przeważają kto wygra. Staramy się grać jak najlepiej. Dzisiaj zagraliśmy najlepiej.

Jeżeli chodzi o samo miejsce – białostockie Dojlidy, wyjątkowe, ponieważ od lat związane z siatkówką. Jak tobie gra się tutaj?

To jest mój drugi turniej Plaży Open. Teraz jesteśmy tutaj. Bardzo fajne miejsce, przyjemny obiekt. Troszeczkę, może ze względu na piątek, mniej kibiców. Zobaczymy w sobotę podczas turnieju głównego. Mam nadzieję, że kibice wpadną pooglądać trochę siatkówki.

Jeszcze trochę odnośnie tego, jaka aura panuje w tym miejscu. Nie jest za ciepło, nie pada deszcz. Idealna warunki do gry. Jaką ty wolisz temperaturę? Taką wyższą, czy dzisiejsza była idealna?

Ja wole grać w deszczu. (śmiech) W deszczu gra mi się idealnie. Nie każdy lubi te warunki, bo ciężej jest wystawić piłkę palcami. Deszcz to taki mój klimacik.

Ostatnie pytanie odnośnie samej Plaży Open. 15 lat jest już na rynku, a w ostatnim czasie boryka się z problemem ze sponsorem. Czy twoim zdaniem warto zainwestować w Plażę Open?

Wydaje mi się, że warto. Siatkówka plażowa, tak jak halowa, jest w Polsce niedoceniana. Wydaje mi się, że ludzie powinni zwrócić trochę bardziej uwagę na taki sport, w którym naprawdę osiągamy fajne rzeczy. Warto jest wesprzeć takie turnieje, których jest w Polsce coraz mniej.